Pierwsze spojrzenie
Patrzysz w czyjeś oczy nieznane i wiesz, że coś się stanie.
Czujesz podskórnie chwile zamętu, wahania i niedowierzania jednocześnie.
Widzisz w Jego oczach odbicie nieba i morza, co styka się na horyzoncie.
Czujesz, że wiatr wiać będzie coraz mocniej, aż uderzy w morze,
które swym spokojem upojone odpowie mocą fal i ciemną głębią doznań.
Piasek na plaży zawiruje, zatańczy, sypnie w oczy z niespodziewaną energią.
Zmysły zatracą się od wznieconych nagle emocji.
Burza rozszaleje się i położy korony drzew potulnie.
Krople deszczu spadać będą równomiernie i mocno,
chłodząc zaskoczone emocje, co ułożone, uśpione mruknęły groźnie.
Wyrwane z letargu, zaskoczone zaczęły rozglądać się po nowym świecie.
Nic nie jest przesądzone, lecz wszystko otwarte na szerokie horyzonty,
kiedy tylko burza ustanie i nastanie rześki poranek.